22.12.2004 :: 16:15
Wczoraj rozmawiałam z "moim kochanie" o zdradach. Tak nieformalnie umówiliśmy się, że stworzymy sobie taki luźny związek, tzn. ja mogę sobie znaleść innego faceta, a on inną laskę. Oczywiście było to z formie żartów. Ale jaki facet żartowałby w taki sposób? W szkole wigilia klasowa. Bez sensu. Takiej chały nie widziałam nawet w telewizji...Potem poszliśmy sobie do baru. Dwa piwka i humor mi się poprawił, tylko jakoś tak dziwnie było. Szkoda, że nasza klasa nie jest zgrana. Acha, wszyscy mnie pytają jak tam moje sprawy seksalno - optyczne. Niestety nie będzie tu rewelacji. Narazie mam abstynencję z własnego wyboru. Nie mam ochoty na seksualne uniesienia w czasie, gdy mi się wszystko pieprzy. Ale przecież za niedługo święta więc takie życzonka, które mi koleżaneczka moja niby kochana przysłała: "Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru Przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia Żyje własnym pięknem, A Nowy Rok obdaruje Was Pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia Niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia."