Wczoraj rozmawiałam z "moim kochanie" o zdradach. Tak nieformalnie umówiliśmy się, że stworzymy sobie taki luźny związek, tzn. ja mogę sobie znaleść innego faceta, a on inną laskę. Oczywiście było to z formie żartów. Ale jaki facet żartowałby w taki sposób?
W szkole wigilia klasowa. Bez sensu. Takiej chały nie widziałam nawet w telewizji...Potem poszliśmy sobie do baru. Dwa piwka i humor mi się poprawił, tylko jakoś tak dziwnie było. Szkoda, że nasza klasa nie jest zgrana. Acha, wszyscy mnie pytają jak tam moje sprawy seksalno - optyczne. Niestety nie będzie tu rewelacji. Narazie mam abstynencję z własnego wyboru. Nie mam ochoty na seksualne uniesienia w czasie, gdy mi się wszystko pieprzy.
Ale przecież za niedługo święta więc takie życzonka, które mi koleżaneczka moja niby kochana przysłała:
"Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Wam spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Was
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia."
|