18.02.2005 :: 09:49
Witam! Niebardzo wiem o czym pisać... W sumie to nic się nie działo. No, może poza tym, że jestem starsza o kolejny rok... heheh. Ale zmarszczek jeszcze nie mam, więc nie jest źle Trochę było mi przykro, bo niewiele osób pamiętało w tym dniu o mnie... No ale ci "best friends" pamiętali i to właśnie im dziękuję najbardziej. Za życzonka, za pamięć, za ciepłe słowa, za to, że dzięki nim zrobiło mi się trochę cieplej na duszy. W tym dniu pierwszy raz spotkali się tak oficjalnie rodzice moi i "mojego kochanie".. Troszkę się stresowałam, ale poszło gładko. Nawet się nie spodziewałam, że będzie tak... na luzie. Pierwsze wrażenia za sobą. Prezenciki tez mi się podobały. Uwielbiam dostawać prezenciki!!!! A jeżeli chodzi o tą moją pracę, to już chyba koniec dobrej passy. Nie poukładało się tak, jakby każdy tego chciał i chyba zakończy się mój udział... Kwestia dojazdu... Za daleko, jak na miejskie środki transportu. Szkoda, kasa była niezła.