Hoł, Hoł, Hoł....
Wreszcie jestem. Niesamowite. Ostatnio nie mam nawet czasu na zastanawianie się nad sob±. Teraz dla mnie net to Matrix...
Skończyłam pracę dostałam kasę i zaszalałam... Tak strasznie mi się to podobało. Takie życie bez rozliczania kasy od pierwszego do ostatniego. No i przynajmniej w tym miesi±cu nie mamy takich strasznych długów.
A poza tym jest oki. Życie mi ucieka, ale nawet mnie to nie przeraża. Zaczynam co¶ ze sob± robić, a nie tylko narzekać. Mam nadzieję, że nawet mała zmiana będzie pozytywna.
Już dawno nie pisałam o szkole. W sumie to nie ma o czym pisać, nie dzieje się nic specjalnego. Beznadziejna ta klasa. Poza kilkoma osobami.... I w tym miejscu pozdrawiam mojego klasowego "Best frienda", który ostatnio daje mi w ko¶ć. Ale za to go uwielbiam. Całuski!!!! |